Odnowa w Duchu Świętym

Diecezji Toruńskiej

Katolicka Odnowa w Duchu Świętym

Świadectwo Ani z rekolekcji letnich

Świadectwo Ani z rekolekcji letnich

Rekolekcje formacyjne Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Toruńskiej Brodnica 12-14 lipca 2024

     Mam na imię Ania. W tym roku po długiej przerwie w ,,Odnowie” wróciłam do życia we wspólnocie. Początkowo wahałam się, myśląc po co wracam, czy wspólnota jest mipotrzebna, a ja wspólnocie? Nauczyłam się, choć tęskniłam, żyć sama. Trzymając siękurczowo modlitwy, sakramentów, Bożego Słowa, duchowej lektury dało się jakoś żyć.Uwierzyłam, że to ,,jakoś” musi mi wystarczyć. Pan Bóg jednak nie chciał, bym tak tkwiła do końca na mieliźnie. Moja nowa wspólnota nazywa się “Wypłyń na głębię”!
Na rekolekcje zapisałam się z radością, bo już na ,,dzień dobry” pokochałam ludzi z Odnowy i bardzo polubiłam z nimi przebywać. Nie spodziewałam się, że Pan Bóg ma jakieś niespodzianki dla mnie, że zrozumiem, jak ważna jest wspólnota dla coraz głębszego życia z Bogiem, poznawania Go i siebie, życia według Jego Woli, czego przecież pragnęłam.
    
Tematyka rekolekcji wiązała się z hasłem przewodnim obecnego roku duszpasterskiego: „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. No coś dla mnie! Ksiądz rekolekcjonista Łukasz Turek z Diecezji Warszawsko-Praskiej (niesamowity, gorąco polecam!) od razu mi się skojarzył ze św. Piotrem w Dniu Pięćdziesiątnicy. Ja byłam tym „przejętym do głębi serca”(Dz 2,37) słuchaczem. Punktem wyjścia naszych rozważań były Słowa rozeznane na te rekolekcje z 1 Krn 17, 22-27. Rekolekcjonista zwrócił tu uwagę, że Pan Bóg nie chce byśmy Mu budowali dom, tj. wciskali Go w nasze ramki, wyobrażenia. On sam nam wybudował dom - Kościół, wspólnotę wierzących, w której On mieszka i jest jej Głową. Pan Bóg jest Wspólnotą Trzech Osób, objawia się w pełni we wspólnocie i działa we wspólnocie, czego ponownie doświadczyłam.
     
Ks. Łukasz stosował różne metody prowadzenia konferencji. Najbardziej podobała mi się metoda: ,,Przez żołądek do serca”. Temat jednej z konferencji brzmiał: ,,Od sernika do charyzmatyka”. Oczywiście sernik był realny i można było go na końcu skonsumować, co uczyniliśmy z wielkim zapałem. Sernik był też po to, by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Jezus jest dla mnie tak realny, jak ten sernik na talerzyku?
     Padło również szereg innych ważnych pytań:
Co to znaczy, że jestem członkiem Kościoła?
Czy nie kręcę się wokół siebie jak chomik na swym kole, zamiast szukać wpierw Królestwa Bożego?
Mam Ducha Świętego,ale czy Duch Święty ma mnie?
Co to znaczy otrzymać Ducha, a być napełnionym Duchem?
     
Bardzo ważną częścią rekolekcji były dla mnie wspólne modlitwy, wspólne uwielbianie Boga, grupy dzielenia. Dziękuję tu wszystkim uczestnikom za serdeczność, otwartość i odwagę. Te modlitwy, braci i sióstr w Chrystusie, pełne Ducha Świętego bardzo mnie budowały i wzmocniły w wierze. Dzięki wierze innych, ich odwadze i otwarciu na Ducha Świętego doświadczyłam, że Jezus jest wśród nas realnie obecny. Szczególnie poruszyło mnie Słowo prorocze dla wspólnoty, dane od Pana w językach, tłumaczone kolejno przez kilka osób. W tym momencie dotarło do mnie jak do Jakuba w drodze do Charanu (Rdz 28,16): ,,Prawdziwie Pan jest na tym miejscu”! Chciałam uklęknąć przed Jego Obecnością, ale wszyscy siedzieli, czemu się dziwiłam. Zwyciężył we mnie jednak ,,głos rozsądku” tj. stary człowiek, by się nie wyróżniać, nie zwracać na siebie uwagi... Źle się czułam ze swoim “rozsądkiem”. Następnego dnia powiedziałam staremu człowiekowi: dosyć tego! Zapragnęłam żyć po nowemu. Jezus podczas modlitwy wstawienniczej powiedział, że zabiera moje lęki. Na zakończenie rekolekcji był czas świadectw. Wówczas, dzieląc się swoim doświadczeniem, uklękłam wobec wszystkich przed Jezusem obecnym we wspólnocie, dziękując Mu i oddając cześć. Chwała Panu!

Ania